Autor |
Wiadomość |
eddie |
Wysłany: Nie 21:42, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
łowicz-skierniewice 72:95
łks wygrał 1 punktem na starcie
pozdrawiam i czekamy na was za tydzień |
|
|
Kuba |
Wysłany: Wto 12:36, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
Ha! No mowilem wstawic Marcela i wyniki od razu lepsze Teraz jeszcze czas na tego kolege co kolejny mecz siedzi na lawie i jeszcze nie zagral ani pol sekundy. Moze wtedy nie bedzie takich nerwow. |
|
|
ochnik |
Wysłany: Pon 22:59, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
w gębie to kazdy jest mocny akurat, liczy sie tylko gra, a kazdy moze miec dobry albo zly dzien (wlacznie z sedziami:P) ;/ |
|
|
Edzia |
Wysłany: Pon 18:23, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
rupert napisał: | :lol:Te czołgi rozjadą was w Łowiczu. Gdyby nie to że zostaliście zlekceważeni to... różnica 30 punktów byłaby najmniejszym wymiarem kary. Oczywiście sędziowie byli 6 i 7 zawodnikiem Pabianic. Już się bójcie... |
Jeśli uważasz, że łowiczanie zagrali na lajcie i zlekceważyli naszą drużynę, to Ty chyba nigdy nie widziałeś meczu, w którym jakiś zespół lekceważąco podchodzi do przeciwników .
I chyba także nigdy nie widziałeś, jak sędziowie robią wałki w jedną stronę... . Bo to że wczoraj trochę przeginali, to fakt. Ale nie szczędzili ani PKK'99, ani UMKSu Księżak .
I tyle mam w tej kwestii do powiedzenia. Do dalszej dyskusji zapraszam po rejestracji... Miałbyś już 'gościu' wtedy kilka postów na koncie, zamiast wciąż innego nick'a .
PSik.
Aha! Skoro my przegraliśmy ze Startem 28pkt, Łowicz wygrał z nimi 12pkt, a my z UMKS 2, to znaczy, że 2 tygodnie temu również Księżak podszedł lekceważąco? Hhhmm..., to chyba musi zacząć pracę trener, ale to nie mój problem... . |
|
|
Janek PKT |
Wysłany: Pon 14:56, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
Młody KIBIC napisał: | I brawo dla Prezesa który rzucił 3 pkt |
A z tego proszę nie szydzić - będzie lepiej...
Hehehe... |
|
|
Janek PKT |
Wysłany: Pon 14:55, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
rupert napisał: | :lol:Te czołgi rozjadą was w Łowiczu. Gdyby nie to że zostaliście zlekceważeni to... różnica 30 punktów byłaby najmniejszym wymiarem kary. Oczywiście sędziowie byli 6 i 7 zawodnikiem Pabianic. Już się bójcie... |
Gratulacje, bardzo przestraszyłeś
Po pierwsze, skoro tak atakujesz, to się ujawnij...
Po drugie, to dla Łowicza 2 punkty są małym wymiarem kary, w obecnej dyspozycji szybkościowej...
Po trzecie, sędziowie gwizdali źle, ale w obie strony...
Kończąc - forum jest dla wszystkich i każdy może tu wyrażać swoje opinie, ale nie ma co się napinać!
Chodzi głównie o zabawę...
Jeżeli kogokolwiek Łowicz lekceważy, to również jest tylko problem tego zespołu, bo jak wiadomo w sporcie wszystko możliwe.
Nawet takie słabeusze jak Pabianice mogą pokonać każdego |
|
|
rupert |
Wysłany: Pon 14:20, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
:lol:Te czołgi rozjadą was w Łowiczu. Gdyby nie to że zostaliście zlekceważeni to... różnica 30 punktów byłaby najmniejszym wymiarem kary. Oczywiście sędziowie byli 6 i 7 zawodnikiem Pabianic. Już się bójcie... :( |
|
|
Statystyk |
Wysłany: Pon 13:43, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
I brawo dla Prezesa który rzucił 3 pkt |
|
|
Janek PKT |
Wysłany: Pon 11:12, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
Ja o meczu powiem tyle, że bardzo wywalczyliśmy to zwycięstwo.
Graliśmy niestety falami - raz lepiej raz gorzej:
- raz mocniej w obronie, a innym razem odpuszczliśmy niepotrzebnie
- raz zespołowo w ataku, by za chwilę przerodzić grę w jednoosobowe próby kończone fiaskiem
Przez to wynik nam uciekał, a przecież Łowicz to tylko dobrze rzucający koszykarze - a przy tym wolni jak czołgi...
I kłuje mnie, że nie zawsze słuchamy trenera jako zespół. Jeżeli ktośczegoś nie wie, to niech zapyta - chodzi o to, żeby efekt był taki jak najbardziej zbliżony do rysunku na tablicy coacha.
Generalnie strasznie się cieszę ze zwyciętwa, z emocji, z dobrej gry zespołu, mimo osłabienia (brak Kulawego, Sławka Okrojka i Artura Gabryszewskiego - co z nim?)
Oby tak dalej!!! Za tydzieńw Skierniewicach musimy podobnie powalczyć o zwycięstwo - wszystko jest możliwe...
Pozdrawiam i dzięki dla Kibiców za wsparcie!!! Było Was słychać i to bardzo pomagało... |
|
|
Katka #6 POLFA :) |
Wysłany: Pon 9:49, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
byłam byłam....siedziałam na saaaaaamej górze. I w sumie na ten mecz praktyczni można powiedzieć że zostałam zaciągnięta ale warto było. |
|
|
Edzia |
Wysłany: Nie 22:45, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
A w sumie to teraz wrzucę arcik .
Jeszcze raz gratuluję !! !! !!
===============================================
PKK’99 – UMKS Łowicz 67:65 (12:25; 24:12; 19:18; 12:10)
Tak się wygrywa!!
64:65 i trzy sekundy do końca meczu. Piłkę zza linii końcowej wyprowadza Piotr Jankowski. Podaje do Roberta Defecińskiego. Ten przez ręce rywala rzuca za trzy. Piłka ląduje w koszu! Pabianiczanie skaczą z radości! Był to rzut na wagę zwycięstwa. Tak emocjonujący był cały pojedynek!
Zaczęło się całkiem optymistycznie. Po 3. minutach gry prowadziliśmy 6:3 po koszu grającego prezesa klubu, Piotra Jankowskiego oraz 8:5 po koszu dotychczasowego lidera zespołu, Marka Różyckiego. Od połowy kwarty jednak coś się zacięło w naszej grze. Na prowadzenie wyszli przyjezdni i to oni kontrolowali grę do końca I kwarty. Ale tak łatwo nie poddaliśmy się. Drugą część spotkania zaczęliśmy z impetem. Punkty Roberta Jelińskiego, Mikołaja Raczyńskiego, Piotra Dobrosza, Marcela Sobczaka oraz bohatera meczu - Roberta Defecińskiego sprawiły, że po 4.5 minutach gry w II odsłonie traciliśmy tylko oczko do rywali – 27:28. Wreszcie rozważnie rozgrywana piłka, zespołowo wykonywane akcje, dynamiczność i pewność decyzji zaowocowały dobrą grą naszych koszykarzy. Do przerwy mecz był bardzo wyrównany. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie punkt przewagi do szatni wynosili zawodnicy UMKS, prowadząc po 20. minutach zaciętej gry 36:37. Po zmianie stron na parkiecie wciąż twardy pojedynek. Nasi grali bardzo ambitnie przeciwko silniejszym fizycznie koszykarzom z Łowicza. Nie odpuszczali, „bili się” o każdy centymetr parkietu. Taka postawa przynosiła wymierne efekty. Już po 2. minutach tej części meczu prowadziliśmy 44:40. Wciąż jednak brakowało kropki nad i. A rywale także nie spoczęli na laurach. Wymiana ciosów punktowych cieszyła dość licznie zgromadzoną publiczność. Gra kosz za kosz dała rezultat remisowy po 55 po III kwartach niedzielnego meczu. Ostatnia ćwiartka to bardziej przepychanka niż prawdziwa gra. Stąd wiele akcji przerywanych było gwizdkiem sędziego, który musiał temperować zawodników. Dość napisać, że po 3. minutach IV kwarty było 57:58. Emocje jeszcze bardziej podniosły się w ostatnich dwóch minutach meczu. Przegrywaliśmy 61:62, a kolejne akcje grane na siłę kończyły się stratą bądź niecelnym rzutem. Na szczęście dla nas, po drugiej stronie było podobnie. Dopiero rzut Sobczaka na 60. sekund przed końcem ruszył tablicę – 63:62. Jednak trafili łowiczanie i znowu punkt w plecy - 63:64. Nie przeprowadziliśmy skutecznego odwetu, piłka wyszła na aut, zaczynali rywale. Mieli 21. sekund na utrzymanie się przy piłce, ale szybko faulowali nasi i jednego osobistego wykorzystał gracz z Łowicza. Dodatkowo przy zbiórce faulowany był Marcin Śpionek, który podnosząc wszystkim ciśnienie trafił tylko raz z linii rzutów wolnych. 64:65 na 11. sekund przed końcem. Rywale wyprowadzali piłkę, ale Różycki wyrwał ją, podał do kolegi z zespołu, a ten z kolei szamotał się z rywalem i sędziowie odgwizdali sporny. Tym samym piłka z boku dla nas. Przed końcowymi trzema sekundami czas wziął trener Wiesław Wincek. Rozpisany przez niego plan idealnie zrealizowali nasi koszykarze i wygrali 67:65.
Wreszcie nasz zespół zagrał tak jak tego wszyscy oczekiwali. Z pazurem, zaangażowaniem, determinacją, a przede wszystkim zespołowo. Było kilkanaście akcji, które dały nam punkty a rozegrane były między dwójką - trójką graczy. Również w obronie koszykarze PKK’99 zaczęli współpracować. Dobre przekazywanie, zacieśnianie, schodzenie do pomocy. Tym, co pomogło wygrać była także wiara i radość z gry.
Następny mecz seniorzy PKK’99 grają 26. listopada. W Skierniewicach zmierzą się z tamtejszą Ósemką, która nie przegrała dotychczas żadnego pojedynku. Czas zmienić ten bilans.
Punkty: Defeciński 16 (3x3), Różycki 14, Senderowicz (1x3), Jeliński oraz Dobrosz po 8, Sobczak 7, Jankowski 3, Raczyński 2 oraz Śpionek 1.
Dla zespołu UMKS Łowicz najwięcej punktów zdobył kapitan Robert Kucharek – 28.
===============================================
PSik. Katka, byłaś na meczu? Hmm..., nie widziałam Cię . |
|
|
Katka #6 POLFA :) |
Wysłany: Nie 22:12, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
co do sędziów to byli z tych moich "ulubionych"
brawo dla całego zespołu i dla Roberta który wziął ciężar gry na siebie w tej końcówce...
a co do przeciwnika....jejku jaki ten zawodnik z "8" ( chyba) był agresywny.... |
|
|
Edzia |
Wysłany: Nie 21:40, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
Dodam jeszcze, że trochę widowisko popsuli sędziowie . No ale wygraliśmy i to się liczy !! !! !! |
|
|
Dziobak |
Wysłany: Nie 21:17, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
BRAWO:) to mi sie podobało.. a koncowka meczu..hmm.. brak mi slow:) |
|
|
eddie |
Wysłany: Nie 20:51, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
o.k.,poprostu jestem ciekaw.poczkam na jutrzejszą relacje.popytam też przyjaciół z łowicza jak to tam było.pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje |
|
|